#1
Napisano 16.12.2008 - 22:11
Nie wiem czy to odpowiednie miejsce na takie pytania ale spróbuje...
Jestem na pierwszym roku kierunku Informatyka (na uczelni WSIiZ Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie) i niestety okazuje się, że sobie nie radzę... Mam na myśli przede wszystkim matematykę ( w sumie to matematyk*i* bo jest tego od...) To nawet nie to, że nie mam czasu na naukę... bo czas mam.. po prostu nie mam do tego głowy... jak coś zatrybie w końcu to na drugi dzień muszę ryć odnowa.. na ostatnim kolosie z mat. elementarnej miałem masę ściąg itp. i miałem nawet problem podstawić sobie zadanie do głupiego wzoru W każdym razie teraz wiem, że wybór tego kierunku to był błąd bo mój łeb sobie z tym nie radzi... Dlatego chciałem zapytać czy istnieje jakiś "odłam informatyki" od hm.. hardware?... "sprzętowiec" czy specjalista od systemów komputerowych albo może sieci komputerowych (żeby po prostu kierunek trzymał się jednego ścisłego tematu a nie tak że i programowanie i matematyka i sieci i systemy i coś tam), albo chociaż kierunek który nie wymaga tyle matematyki i też za wiele programowania czy powinienem w ogóle zapomnieć o zawodzie od którego czuć informatyką?
Troszkę złamkę mam bo to dziś decyzję podjąłem, że na pewno sobie już nie poradzę i co dalej ?
Liczę na pomoc. Czekam na odpowiedzi
Napisano 25.09.2011 - 17:55
#2
Napisano 16.12.2008 - 22:35
wydaje mi się, że każda osoba po studiach informatycznych musi miec jakąś podstawową wiedze z całej informatyki tj potrafić coś zaprogramować, znać podstawowe narzędzia graficzne itp... a dopiero po zaliczeniu przedmiotów z grupy obowiązkowych (do których należą równiez niekóre przedmioty matematyczne) wybiera sie specjalnosć tj czym człowiek chce sie zajmowac konkretniej i wtedy wybór para na bazy danych, grafike czy cokolwiek innego. Niestety tak jak powiedziałam wczesniej.... sa przedmioty, bez których na studiach informatycznych ani rusz,
ale spokojnie.. wszystko jest do przejscia... duzo chęci jeszcze więcej motywacji i bedzie świetnie, nie możes od początku zakładac, że sobie nie poradzisz
#3
Napisano 17.12.2008 - 09:57
Na każdej uczelni technicznej większość studentów ma sporego doła na I czy II semestrze, bo w krótkim czasie przerabia się dużą ilość materiału, w zawrotnym tempie.Jestem na pierwszym roku kierunku Informatyka (na uczelni WSIiZ Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie) i niestety okazuje się, że sobie nie radzę... Mam na myśli przede wszystkim matematykę ( w sumie to matematyk*i* bo jest tego od...)
Jednak każdy przeciętny człowiek jest w stanie to przejść, chyba że w ogóle masz słabą głowę do zapamiętania czegokolwiek, a w testach IQ masz sporo poniżej 80.
Matematyka każdemu sprawia trudności bo to abstrakcja - Einstein też często o tym wspominał. Szczególnie na początku trzeba się sporo uczyć rzeczy, które dla nas intuicyjne nie są.
Trzeba to czytać, często do tego wracać, rozwiązywać zadania, albo przeglądać jak rozwiązują je inni aż złapie się pewne schematy myślowe.
Teorie, każdy może po prostu zakuć, a to z czego korzysta się w zadaniach to jedynie mały wycinek teorii, który po pewnym czasie staje się wręcz oczywisty - będzie tak gdy spojrzysz na dzisiejsze zadania za jakiś czas i trudno Ci będzie uwierzyć że kiedyś mogło Ci to sprawiać trudność.
Wielu bardzo zdolnych ludzi załamuje się i rezygnuje, a ludzie spokojniejsi zaliczą nawet kilka poprawek, ale w końcu mają satysfakcję że osiągnęli zamierzony cel i bardzo rosną we własnych oczach.
Są i tacy, którzy w szkole średniej mieli same piątki (czy szóstki), a po pierwszej ocenie niedostatecznej na studiach, przeżywają taki szok, że czują się zupełnie nic nie warci, a to jedynie problem podejściu do życia.
Poradzisz sobie świetnie jeśli tylko nie poddasz się jesiennej depresji.Troszkę złamkę mam bo to dziś decyzję podjąłem, że na pewno sobie już nie poradzę i co dalej ?
Jeśli czegoś nie pamiętasz to po prostu wracaj do tego często i powtarzaj sobie.
Jeśli czegoś nie rozumiesz, śmiało pytaj kolegów, chodź na konsultacje, albo napisz problem na forum, na pewno wszystko świetnie zrozumiesz jeśli tylko nie zabraknie Ci wytrwałości.
Pozdrawiam i życzę sukcesów.
#4
Napisano 19.12.2008 - 01:26
Matematyka na "niewysokim" poziomie + "brak" programowania. Oczywiście programowanie jest, ale o niewygórowanych wymaganiach i jeśli ktoś tego nie potrafi i nie chce potrafić, to raczej przykrości mieć nie będzie.
"Tonący brzytwy się chwyta" - tego typu wyjście jest oczywiście możliwe, pytanie jednak, czy kończąc taki kierunek, będziesz robić (nauczysz się) to co na prawdę chcesz. (sprzęt?)