Uproszczając nieco - treść zadania z założenia powinna być jednoznacznie interpretowana. Zgodzisz się chyba z tym.
Gdybyś miał w podstawie dziesięciokąt foremny To "takich kątów między ścianami miałbyś (w Twoim rozumieniu)) 90 (po 9 dla każdej ściany) z czego 5 różnych (4 pary takich samych i jedna inna razem 9).
I z potocznego rozumowania każda z tych sytuacjo mogłaby być przykładem kąta między ścianami ale jednoznaczności rozwiązania w takim przypadku nie mogłoby być.
Dlatego o ile treść nie wskazuje inaczej, że za kąt między ścianami uznajemy ten pomiędzy sąsiednimi (mającymi wspólną krawędź)
Na pierwszym rysunku masz kąt między wysokościami przeciwległych ścian.
Gdybyś narysował wysokość tej ściany "z przodu zamiast też z lewej" to miałbyś kąt między wysokościami sąsiednich ścian.
I tu pojawia się kolejna umowa - aby mówić o kącie między ścianami - Jak wspomniała KINIA "kąt między dwoma przecinającymi się płaszczyznami wyznacza się przecinając te płaszczyzny płaszczyzną prostopadłą do ich wspólnej krawędzi). Stąd na drugim rysunku te kąty proste.
Parafrazując Arlete Witt - "Mam nadzieję, że pomogłem"
Użytkownik Jarekzulus edytował ten post 19.03.2021 - 01:25