Gramy orla i reszka. P=0.5, artur wyczekuje na odpowiedni moment aby obstawiac, przepuscil serie 20 orlow pod rzad i czujac że jego szanse wzrosly Zaczyna gre progresja 1,2,4,8,16,32,64,128,256,512, niestety matematyka poucza że jego szanse to .
Co zatem wzrasta?, czy na pewno jego szanse nie wzrastaja?
Wtedy bedzie to 1 z 2^20 kombinacji, czyli 00000000000000000000, przepisana 1024 razy z dopisaniem 1 kombinacji z 1024 dla każdego powtorzenia, bez powtarzania. Czyli szanse sa nadal 1023/1024.
Brzmi to logiczne, dlaczego intuicja tak wodzi?
Z drugiej strony pada 100 razy orzel, oczywiście że prawd. Podobnego zajscia maleje bo wiemy że Rozkład uksztaltuje sie 50/50. Co prawda nie wiemy po ile rzutach. Jak kolwiek jestesmy chyba w stanie "przepowiedziec przyszłość ".?
Czy to nie jest tak że do intuicji dorobiono teorie i wzory ? Może jest cos przegapione?
Użytkownik Fikcyjny edytował ten post 02.07.2017 - 16:05