Skocz do zawartości

  •  
  • Mini kompendium
  • MimeTeX
  • Regulamin

Zdjęcie

Ach ci matematycy ...

matematyka

  • Zamknięty Temat jest zamknięty
3 odpowiedzi w tym temacie

#1 Tomalla

Tomalla

    =-.-= Spatter Guy =-.-=

  • $Jr Admin
  • Redaktor
  • 3211 postów
1037
Starszy Wykładowca I
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 25.05.2008 - 13:06

W tym temacie będę zamieszczał dow[beeep]y znane ( i mniej znane ) o matematykach, fizykach i inżynierach. Postaram się uzupełniać ten temat o nowe kawały, jak jakieś znajdę / wymyślę 8) . Jeżeli ktoś miałby jakieś ciekawe kawały o takiej tematyce, wklejajcie je tutaj! :wink:

1. Krowa
Astronom, fizyk, informatyk i matematyk przejeżdżali pociągiem przez Anglię. Pierwszym widoczkiem, na który zwrócili uwagę było duże pole, na którym pasła się czarna krowa. Każdy z nich zrobił o tym uwagę w swoim kapowniczku:
Astronom napisał: "Wszystkie obserwowane w Anglii krowy są czarne."
Fizyk napisał: "Hipoteza robocza: krowy w Anglii są czarne."
Informatyk napisał: "Anglia.krowy[1]:=czarna;"
Matematyk napisał: "Istnieje w Anglii co najmniej jedno pole, na którym co najmniej jedna krowa z co najmniej jednej strony jest czarna."

2. Wymiary
Matematyk i Inżynier byli na wykładzie u Fizyka. Temat był związany z teorią Kulza-Kleina odnoszącą się do procesów fizycznych, które występują w przestrzeniach 9-cio, 12-to i więcej wymiarowych. Matematyk siedzi i delektuje się wykładem w sposób widoczny gołym okiem, podczas gdy Inżynier marszczy brwi i wygląda na wielce zakłopotanego. Pod koniec wykładu Inżynier ma już potworny ból głowy. Na zakończenie Matematyk komentuje wykład jako niezwykle ciekawy.
Inżynier zapytuje go:
- W jaki sposób zrozumiałeś, o czym on mówił?.
Matematyk:
- Po prostu wyobrażałem sobie to.
Inżynier:
- Jak można sobie coś wyobrazić, co występuje w 9-cio wymiarowej przestrzeni ?
Matematyk:
- Po prostu najpierw wyobrażam to sobie w N-wymiarowej przestrzeni a potem
zakładam, że N=9.

3. Puszka
Zamknięto fizyka doświadczalnego, fizyka teoretyka i matematyka w trzech oddzielnych celach, z puszką jedzenia. Po miesiącu otwarto cele.
U fizyka doświadczalnego ściany poobijane, puszka zmaltretowana, ale rozbita, a zawartość wyjedzona. Fizyk, choć wychudzony, żyje. W celi fizyka teoretyka. Ściany są całe pokryte wzorami, obliczeniami. Tylko jeden ślad po uderzeniu, puszka precyzyjnie otwarta, a fizyk żyje. W ostatniej... Puszka nietknięta, na podłodze leży martwy matematyk, a na ścianie widnieje napis: "Dany jest walec".

4. Ogrodzenie
Matematyk, fizyk i inżynier dostali po kawałku siatki do ogrodzeniowej i zadanie by ogrodzić jak największy teren.
Inżynier ogrodził elegancki kwadrat.
Fizyk obliczył że najlepszy stosunek powierzchni do obwodu ma koło i rozstawił siatkę w okrąg.
Natomiast matematyk rozstawił siatkę byle jak, wszedł do środka i powiedział że jest na zewnątrz.

5. Winda
Biolog, fizyk i matematyk obserwują drzwi do windy. Najpierw weszły dwie osoby, a po jakimś czasie wyszły trzy.
Biolog: Rozmnożyli się.
Fizyk: Błąd pomiaru.
Matematyk: Jak do środka wejdzie jeszcze jedna osoba to dom będzie pusty.

6. Wykład
Profesor fizyki wpadł na profesora matematyki gdzieś na uniwersytecie. Zaczęła sie rozmowa i fizyk pokazał matematykowi model zjawiska i równanie, które zdaje sie tłumaczyć otrzymane dane, po czym poprosił, żeby rzucił na to okiem.
Tydzień później spotkali sie znów, eksperyment był już zakończony i wszystko sie zgadzało, ale matematyk stwierdził, ze to równanie nie będzie działało.
- Jak to? - spytał fizyk - przecież wszystko sie zgadza z doświadczeniem.
Matematyk popatrzył na swoje notatki:
- No tak... Właściwie to równanie jest dobre, ale tylko w trywialnym przypadku kiedy wszystkie liczby są rzeczywiste ...

7. Żona czy kochanka?
Matematyk, lekarz i prawnik rozmawiają, czy lepiej mieć żonę, czy kochankę.
Lekarz mówi: żonę. Żonaci żyją dłużej, zdrowiej się odżywiają i mniej się stresują.
Prawnik mówi: kochankę. Z rozwodem to takie koszty i trudności...
Matematyk mówi: Żonę i kochankę. Bo gdy żona myśli, że jest się u kochanki, a kochanka, że jest się u żony, można spokojnie zajmować się matematyką.

8. Gwóźdź
Matematyk i fizyk dostali po desce z dwoma wbitymi gwoździami tak, że jeden jest wbity do końca, a drugi trochę wystaje. Poproszono ich by je wyciągnęli.
Fizyk zadumał się, zastosował dźwignię i już pierwszego gwoździa nie ma, z drugim też jakoś się wymęczył. Matematyk spojrzawszy na deskę po chwili zadumy stwierdził:
- hmm... przypadek z gwoździem wbitym do końca jest ciekawszy.
I zajął się tym przypadkiem ... Po długich męczarniach udało mu się wyciągnąć gwóźdź wbity do końca, został więc ten nie dobity. Patrzy... myśli...
- hmm... a ten przypadek możemy sprowadzić do rozwiązywanego uprzednio problemu.
I wbił gwóźdź do końca...

[ Dodano: Nie 25 Maj, 2008 14:26 ]
9. Twierdzenie
Matematyk, Fizyk i Inżynier otrzymali identyczny problem do rozwiązania:
Udowodnić, że wszystkie liczby nieparzyste większe niż dwa są pierwsze. Rozwiązali:
Matematyk: 3 jest liczbą pierwszą, 5 jest pierwsza, 7 też, 9 już nie - sprzeczność - twierdzenie jest fałszywe.
Fizyk: 3 jest liczbą pierwszą, 5 jest pierwsza, 7 też, 9 już nie - błąd przypadkowy eksperymentu, 11 jest pierwsza...
Inżynier: 3 jest liczbą pierwszą, 5 jest pierwsza, 7 też, 9 jest pierwsza, 11 jest pierwsza...

10. Porwanie
Al Capone (czy jakaś inna bestyja) porwał fizyka, inżyniera i chemika. Wtrącono ich wszystkich do piwnicy; Al mówi:
- W niedzielę są wyścigi konne. Stawiam wszystko na jednego konia - i on musi przyjść pierwszy. Jak to zrobicie - wasza sprawa, macie 24 godziny. Minęła doba, przyszło do prezentacji wyników.
Inżynier kładzie na stół plany ostróg, które przy każdym uderzeniu w końskie boki dają iskrę elektryczną;
chemik wyciąga karteczki ze wzorem rewelacyjnego,
niewykrywalnego dopingu;
a fizyk...
...wyciąga z kieszeni kawałek kredy, podchodzi do ściany i zaczyna:
- Rozważmy konia o kształcie kuli, poruszającego się ruchem harmonicznym...

11. Numer telefonu
Rozmawiają dwaj profesorowie matematyki:
- Dasz mi swój nr telefonu?
- No pewnie. Trzecia cyfra jest trzykrotnością pierwszej. Czwarta i szósta są takie same. Druga jest większa o jeden od piątej. Suma sześciu cyfr to 23, a iloczyn 2160.
- W porządku, zapisałem - 256 343.
- Zgadza się. Nie zapomnisz?
- Skądże. To kwadrat 16 i sześcian 7.

12. Pierwiastek z dwóch
Fizyk zapytany na egzaminie, ile wynosi pierwiastek z dwóch, odpowiada:
- To wartość rzędu jedności.
Zapytany o to samo inżynier wyciąga suwak logarytmiczny (czy ktoś jeszcze teraz to pamięta?) i oblicza:
- To jest około 1,41.
Gdy zaś poprosić o odpowiedź ekonomistę, ten zamyka drzwi do pokoju, zbliża się do egzaminatora i pyta szeptem:
- A ile pan chce, żeby to było?

13. Barometr
Pewnego razu egzaminator zapytał studenta:
- Jak można zmierzyć wysokość budynku za pomocą barometru?
- To bardzo łatwe - odpowiedział student - trzeba wejść na dach budynku, przywiązać barometr do długiego sznura i opuścić go tak, że dotknie powierzchni gruntu; potem wystarczy wciągnąć go, mierząc długość sznura - będzie ona dawała szukaną wysokość.
- Czy to jedyna metoda, jaką pan zna? - zapytał zaskoczony profesor.
- Ależ nie, można jeszcze, na przykład, zrzucić barometr z dachu budynku, mierząc czas jego spadku na ziemię; potem wystarczy tylko skorzystać ze szkolnego wzoru na drogę w spadku swobodnym.
- I to już wszystko , co pan wie na ten temat? - rzekł coraz bardziej zdenerwowany egzaminator.
- Znam jeszcze inne metody wyznaczania wysokości budynku za pomocą barometru - odpowiedział ze spokojem student.
- Proszę więc je podać - wykrzyknął zniecierpliwiony profesor.
- Można, na przykład, wchodząc po schodach na dach, przykładać niesiony barometr do ścian klatki schodowej i zaznaczać kolejne jego długości; potem wystarczy tylko policzyć te znaczki i to daje wysokość budynku w jednostkach długości barometru. Można też, jeżeli dzień jest słoneczny, zmierzyć długość barometru i jego cienia, a następnie długość cienia budynku, skąd przez prostą proporcję obliczamy wysokość budynku. Jeśli ktoś woli bardziej wyrafinowane metody, to może przywiązać barometr do kawałka sznurka, żeby zrobić proste wahadło, a potem zmierzyć okres wahań tego wahadła na powierzchni gruntu i na dachu budynku. Wykorzystując wzór na okres wahadła, można wyznaczyć z tych pomiarów efektywne wartości przyspieszenia ziemskiego, a stąd - posługując się prawem grawitacji Newtona - w zasadzie obliczyć wysokość budynku. Ale ja uważam - ciągnął dalej niezmieszany student, nie zwracając uwagi na mdlejącego z wrażenia profesora - że najdokładniejszy wynik otrzymałbym, zanosząc ten barometr do biura zarządcy budynku. "Mam tu ładny barometr - powiedziałbym do zarządcy - i podaruję go panu, jeśli poda mi pan dokładną wysokość budynku".
- Czy naprawdę nie zna pan konwencjonalnej odpowiedzi na zadane pytanie? - wyszeptał zrezygnowany egzaminator.
- Ależ znam! Czyli kontynuować ... ?

14. Sprzęt
Dlaczego wy, fizycy, zawsze potrzebujecie takiego drogiego sprzętu? Popatrzcie na Wydział Matematyki - oni nie potrzebują niczego poza pieniędzmi na papier, ołówki i kosze na śmieci. Wydział Filozofii jest jeszcze lepszy: oni nie proszą nawet o kosze.

[ Dodano: Nie 25 Maj, 2008 14:34 ]
15. Śmiechu warte
Z humanistów śmieją się inżynierowie, z inżynierów śmieją się fizycy, z fizyków śmieją się matematycy, z matematyków filozofowie, a z tych ostatnich wszyscy się śmieją.
  • 0
________
Nie rozwiązuję zadań poprzez PMy!
Nie zaśmiecać mi skrzynki odbiorczej wiadomościami typu "pomóż mi w następnym zadaniu" etc.
Tego typu wiadomości będę po prostu ignorował i od razu usuwał.


=-.-= ToMaLlA - General Modder in games with QuaKe 3 and DooM III EnGiNes =-.-=

Afroman

    Kombinator

  • Użytkownik
3
  • Płeć:Kobieta

Napisano 25.09.2011 - 17:55

#2 bziomek

bziomek

    Ziomalek... ;).

  • $Jr Admin
  • 984 postów
244
Pomocnik III
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 01.06.2008 - 11:03

16. Udowodnij
Dziewczyna do narzeczonego:
- Ty kochasz matematykę bardziej ode mnie!
- Ależ skąd!
- Udowodnij!
- OK. Niech A oznacza liczbę ukochanych obiektów...

[ Dodano: 01 Cze 2008, 12:09:09 ]
17. Pożar
Matematyk i fizyk w jednym pokoju, na stole stoi wiadro z wodą, w pokoju wybucha pożar. Co robi fizyk?
Łapie za wiadro i gasi. Co robi matematyk?
Łapie za wiadro i gasi. Matematyk i fizyk w jednym pokoju, pod stołem stoi wiadro z wodą, w pokoju wybucha pożar. Co robi fizyk?
Łapie za wiadro i gasi. Co robi matematyk?
Ponieważ w poprzedniej sytuacji mieliśmy już rozwiązanie więc przenosi wiadro spod stołu na stół i łapie za wiadro i gasi.
Matematyk i fizyk w jednym pokoju,nie ma wiadra z wodą, w pokoju wybucha pożar. Co robi fizyk?
Ucieka. Co robi matematyk? Mówi: "przypuśćmy dla dowodu, ze w pokoju istnieje wiadro z wodą..."
  • 0

#3 Anusiekkk

Anusiekkk

    Nowicjusz

  • Użytkownik
  • 4 postów
1
Neutralny

Napisano 30.09.2008 - 18:22

Bardziej fizyczny, niż matematyczny, ale mnie zawsze śmieszy :(

18. Zabawa w chowanego
W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein. Stwierdzili, że pobawią się w chowanego.
Einstein zaczyna liczyć: 1, 2, 3, ...
Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować. Pascal chowa się za jakąś chmurką. Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim.
- ..., 99, 100. Szukam.
Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.
- Ha! Mam cię!
- Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal!
  • 0

#4 capitan.obvious

capitan.obvious

    Ułamek

  • Użytkownik
  • 14 postów
1
Neutralny
  • Płeć:Kobieta

Napisano 08.01.2009 - 21:36

yyy ... czego już nikt się tutaj nie odzywa? nevermind
mam jeden dow[beeep] nie jest o matematykach ale zawsze to jakiś

Jadą samochodem: fizyk, chemik i informatyk. Nagle samochód staje i nie chce jechać dalej.
Fizyk:
- To pewnie coś z przeniesieniem napędu...
Chemik:
- A ja myślę, że to coś nie tak z paliwem...
Informatyk:
- Panowie a może po prostu zamknijmy wszystkie okna, wyjdźmy i wejdźmy jeszcze raz ... ?
  • 0
Zielony rower jest szybszy od niebieskiego





Tematy podobne do: Ach ci matematycy ...     x