Jadą dwie blondynki na rowerach. Po chwili jedna zatrzymuje się i wypuszcza powietrze z kół. Druga widząc to pyta się jej co robi: - Wypuszczam powietrze z kół, bo mam siodełko za wysoko. Druga schodzi z roweru i przekręca kierownicę i siodełko. - A co ty robisz? - Zawracam, nie będę jechała z taką idiotką.
Dow[beeep]y
#1
Napisano 16.10.2013 - 10:42
Napisano 25.09.2011 - 17:55
#2
Napisano 18.11.2013 - 14:49
Idą dwie zakonnice: siostra Matematyka (M) i siostra Logika (L). Siostra M mówi:
- Widzisz tego mężczyznę, który idzie za nami od dłuższego czasu?
- Tak.
- Za 2 min nas dogoni.
- Zgodnie z prawami logiki musimy się rozdzielić, a wtedy pójdzie tylko za jedną z nas. Spotkamy się w zakonie.
Do zakonu przychodzi pierwsza siostra M.
Parę min później siostra L.
Siostra M pyta się:
- O Boże, o Boże ! I co się stało?
- Zgodnie z prawami logiki mężczyzna mógł pójść tylko za jedną z nas i wybrał mnie.
- I co i co ?
- Zgodnie z prawami logiki gdy przyspieszyłam, on również to zrobił.
- I co dalej?
- Zgodnie z prawami logiki zaczęłam biec, a on zrobił to samo.
- O Boże ! I co?
- Zatrzymałam się i on zgodnie z prawami logiki zrobił to samo.
- O Boże, o Boże i co?
- Podciągnęłam do góry sutannę, a on zgodnie z prawami logiki zdjął spodnie.
- O Boże, o Boże ! I co?
- Zgodnie z prawami logiki zakonnica z zadartą suknią biegnie szybciej, niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami.
Dla każdego kto myślał inaczej 15 zdrowasiek.
#3
Napisano 18.12.2013 - 15:32
Mąż wraca do domu lekko niewyraźny.
- Piłeś??
- Nie no co Ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwo stoisz na nogach. Przyznaj się, piłeś.
- Nie piłem.
- To powiedz Gibraltar.
- Dobra, piłem.
#4
Napisano 04.03.2014 - 20:26
Pani zadała dzieciom temat wypracowania: "Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora?" Dzieci piszą, tylko Jaś siedzi bezczynnie, założywszy ręce.
- Czemu nie piszesz? - pyta nauczycielka.
- Czekam na sekretarkę.
#5
Napisano 28.03.2014 - 12:39
Niektóre stare jak świat, ale dobre.
#6
Napisano 04.04.2014 - 20:17
Oczywiście puste miejsce zostawił a tu nagle dzwonek.
- Puk,puk!
- Kto tam!
- Strudzony wędrowiec, czy jest miejsce?
- Jest.
- A mogę skorzystać?
- Nie.
- Czemu?
- Bo tradycyjnie musi być puste!
#7
Napisano 29.07.2014 - 10:27
hahaha, zakonnice dały czadu
#8
Napisano 10.09.2014 - 18:10
Spotyka się czterech ludożerców. Trzech pyta się pierwszego:
- Jadłeś coś dzisiaj?
- Zjadłem Japończyka. Fuj same ryby.
To samo pytanie zadają drugiemu.
- Ja dziś zjadłem Chińczyka. Błee sam ryż.
- Ja zjadłem Francuza - mówi trzeci - łee same żaby.
- A ty? - pytają czwartego.
- Ja zjadłem Polaka.
- Ooo, chuchnij!
#9
Napisano 15.10.2014 - 16:34
Facet naprawiając elektrykę w domu zwraca się do teściowej:
- Mamusia potrzyma przez chwilę ten drut.
- Już trzymam.
- Czuje Mamusia coś?
- Nie...
- Aha. To znaczy, że faza będzie w tym drugim.
#10
Napisano 07.11.2014 - 18:28
Policjant zatrzymuje faceta za przekroczenie prędkości. Kiedy podchodzi do samochodu, widzi, że ten jest bardzo zdenerwowany.
- Dobry wieczór panu. Wie pan, dlaczego pana zatrzymałem?
- Tak, panie władzo... Za przekroczenie prędkości, ale to sprawa życia i śmierci.
- Ach tak? Dlaczego?
- Naga kobieta czeka na mnie w domu.
- Nie rozumiem, dlaczego miałaby to być sprawa życia i śmierci.
- Jeśli nie dotrę tam przed moją żoną, będę martwy.
#11
Napisano 25.11.2014 - 16:08
Teleturniej dla blondynek.
Jedna z uczestniczek dostała pytanie:
- Ile jest dwa razy dwa?
Po dłuższym zastanowieniu, odpowiada:
- Szesnaście.
Prowadzący:
- No niestety nie.
Ale pyta się widowni (złożonej również z blondynek), czy dać tej zawodniczce jeszcze jedną szansę.
Sala odpowiada chórem:
- Dać jej szansę!
Zadaje zatem blondynce to samo pytanie.
A ona:
- Osiem.
Prowadzący załamany, pyta się widowni czy dadzą jej jeszcze jedną szansę, widownia się zgadza.
Prowadzący jeszcze raz zadaje pytanie.
Blondynka:
- A może cztery?
A sala dalej skanduje:
- Dać jej szansę! Dać jej szansę!
#12
Napisano 25.11.2014 - 17:16
Humor zeszytów:
#13
Napisano 01.12.2014 - 22:34
Oto kilka powodów, dla których lepiej jest mieć psa niż żonę:
1. Im później wracasz do domu, tym bardziej pies cieszy się z twojego powrotu.
2. Pies nawet nie zwróci uwagi, jeżeli nazwiesz go imieniem innego psa.
3. Pies lubi, kiedy zostawiasz swoje skarpetki na podłodze.
4. Rodzice psa nie przychodzą do was w odwiedziny.
5. Na psa nigdy nie musisz czekać - zawsze jest gotowy do wyjścia.
6. Pies uważa, że jesteś całkiem zabawny gdy jesteś pijany.
7. Pies lubi polowania i łowienie ryb.
8. Pies nigdy nie obudzi cię w nocy z pytaniem, czy jak umrze to weźmiesz sobie nowego psa.
9. Jeśli pies wyczuje od ciebie zapach innego psa, nie wkurzy się a tylko go to zaciekawi.
10. Pies się łasi do swego a szczeka na obcych; żona szczeka na swego a łasi się do obcych.
11. Gdy pies odejdzie, nie zabierze Ci połowy twoich rzeczy.
Aby przetestować tę teorię zamknij żonę i psa na godzinę w garażu.
Potem otwórz i zobacz, kto się bardziej ucieszy na twój widok
#14
Napisano 22.12.2014 - 17:13
Facet naprawiając elektrykę w domu zwraca się do teściowej:
- Mamusia potrzyma przez chwilę ten drut.
- Już trzymam.
- Czuje Mamusia coś?
- Nie...
- Aha. To znaczy, że faza będzie w tym drugim.
Heheh, dobre ;D
Veni Vidi Vici
#15
Napisano 22.01.2015 - 20:11
Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i to nie był mój rozmiar!
#16
Napisano 04.03.2015 - 10:30
Jeśli chcesz powiedzieć DZIĘKUJĘ lub ŁAŁ to zaloguj się i kliknij znak nad kreską.
..
..
..
..
..
..
#17
Napisano 04.03.2015 - 14:05
Inżynier, Fizyk i Matematyk otrzymali zadanie do wykonania, aby dostępną ilości siatki ogrodzić jak największy teren.
Inżynier stworzył idealny kwadrat i odszedł z dumą.
Fizyk zakreślił idealne koło i pewny wygranej również odmaszerował.
Matematyk. Ten zrobił coś dziwnego. Poustawiał siatkę byle jak, tak aby ogrodziła w miarę mały teren. Następnie wszedł do środka i stwierdził - Jestem na zewnątrz
Użytkownik Jarekzulus edytował ten post 19.12.2015 - 22:37
Jeśli rzuciłem choć promyczek światła na problem który postawiłeś - podziękuj. Nad kreską
#18
Napisano 05.03.2015 - 17:53
Jeśli chcesz powiedzieć DZIĘKUJĘ lub ŁAŁ to zaloguj się i kliknij znak nad kreską.
..
..
..
..
..
..
#19
Napisano 12.05.2015 - 19:40
Jeden pyta drugiego:
-Jak zmarłeś?
-Z zimna. Wiesz, za niska temperatura i organizm nie wytrzymał. A ty? Jak zmarłeś?
-Ja zmarłem ze zdziwienia.
-Ale jak to?
-Wracam z pracy do domu i widzę żonę nagą na łóżku. Szukam wszędzie faceta: na balkonie, w szafie, pod łóżkiem i nie ma. Więc tak się zdziwiłem, że aż zmarłem.
-Oj gdybyś ty do lodówki zajrzał, to byśmy jeszcze obaj żyli.
Użytkownik Ereinion edytował ten post 12.05.2015 - 20:45
#20
Napisano 19.12.2015 - 19:19
Spotkałam gdzieś takie pytanie-zagadkę:
Tematy podobne do: Dow[beeep]y x
Hyde Park
Dow[beeep]yNapisany przez demetria427, 17 Jul 2013 |
|