Ciekaw jestem, czy ktoś jest w stanie mi pomóc. Wcześniej ta teoria miała prostszą formę, ale powstało wiele pytań bez odpowiedzi. Tu wykorzystałem bardziej intuicję, ale sam nie jestem matematykiem, choć wynalazcą całkiem nielichym.
W tej teorii chodzi mi o sprowadzenie czegoś takiego jak konflikt i porozumienie do równania matematycznego, co z całą pewnością pomogłoby ująć teorie dotyczące mediacji w nowym świetle i dopomóc w rozwiązywaniu konfliktów. Sam nie dam rady, więc proszę o pomoc.
ZPwż..
inż. Remigiusz Fajfer